W Polsce już się skończył a w Izraelu będzie trwał do niedzieli(29.01) tydzień modlitwy o jedność Chrześcijan. W Jerozolimie chyba najlepiej na świecie widać różnorodność Chrześcijaństwa. Codziennie, przez osiem dni, odbywają się spotkania modlitewne przygotowywane przez różne wyznania i obrządki (teksty jak wiadomo przygotowywali w tym roku Polacy). Dotychczas braliśmy udział w dwóch nabożeństwach. W poniedziałek byliśmy w Ormiańskiej Katedrze świętego Jakuba w starej Jerozolimie. Miejsce przepiękne. Dodatkowego klimatu dodawały ciemności panujące w środku, rozpraszane nieznacznie przez lampki oliwne. Jak się później okazało zaciemnienie nie ma specjalnego, symbolicznego znaczenia- to jedynie tradycja, zresztą bardzo niewygodna i uciążliwa (wg relacji siostry, która rozmawiała z ormiańskim duchownym). Co nas naprawdę zachwyciło to tradycyjny śpiew liturgiczny. Nasze drugie spotkanie ekumeniczne, zorganizowane przez Benedyktynów z Bazyliki Zaśnięcia NMP, odbyło się w wieczerniku. Jak powiedział prowadzący szczególnie w tym miejscu możemy nie tyle prosić o jedność ale ją na nowo odkryć.
Pomiędzy tym dniami modlitwy odbyliśmy praktyczny kurs ekumenizmu. Pracowaliśmy z osobami innego wyznania przy produkcji syropu cytrynowego. Niemiecka, Luterańska wspólnota z sąsiedniego Latrun, specjalizuje się wytwarzaniu tego słodkiego napoju. Wszystko miało miejsce w dziewięciuset letnim budynku (podobno Ryszard Lwie Serce trzymał tu swoje Konie) zaadoptowanym na refektarz, małą biblioteczkę i kuchnię. Zgodnie z oczekiwaniami wszystko było "po niemiecku": porządek, technologia i wykorzystanie zasobów ludzkich na najwyższym poziomie. Każdy miał swoje zadanie... I tak wysiłkiem 27 osób w ciągu 7 godzin, przy wykorzystaniu 1300 kg owoców, 540 kg cukru udało się wyprodukować 1000 butelek pysznego i zdrowego(sok był jedynie podgrzewany aby nie stracił witamin) syropu cytrynowego. Byliśmy zadowoleni z wyniku pracy, doświadczenia, rozmów z przedstawicielami innych kościołów oraz butelczyny syropu jaką otrzymaliśmy. Zdjęcia z produkcji i parę słów objaśnienia pojawią się, mam nadzieję, niebawem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz