czwartek, 27 października 2011


Wchodzimy do góry...


... i jeszcze troszkę do góry...


...nie zwracamy uwagi na groźny znak...


...takie kwiaty mijamy po drodze...


... i stajemy u drzwi klasztoru Wspólnoty Błogosławieństw.


(Pięknie zamiecione) mozaiki...


...a na nich robal.


Ołtarz Bazyliki


Tutaj pozostałości ołtarza bocznego


Nasza noclegownia :)


Tzipi i Filip


Soya.


Jak Filip wykorzystuje "czas wolny"...


Trochę przyjemności musi być!



3 komentarze: