sobota, 7 stycznia 2012

Spotkanie u rabina...z kulturą żydowską.

Na ostatni dzień Święta Świateł- Chanuki Wspólnota została zaproszona na bankiet do zaprzyjaźnionego Rabina Berry'ego. Filip nie miał ochoty jechać, ale ja z ciekawości zabrałam się razem z Siostrami. W domu Rabina szału nie było- myślałam, że zapalenie ostatniej chanukowej świecy będzie bardziej uroczyste. Więcej było tam amerykańskiego gwaru niż podniosłej atmosfery. I w tym wszystkim poznałam amerykańską Żydówkę. Wtedy też dowiedziałam się..., no, ale może zacznę od początku:)
Wszyscy rozmawiali ze wszystkimi- jak to na bankiecie bywa. Kolorem swoich włosów wywołałam furorę i zainteresowanie amerykańskich oczu. Wtedy też jedna z kobiet zapytała mnie, skąd jestem. Na odpowiedź, że z Polski usłyszałam, że owszem, Pani X (tak ją nazwijmy) była w Polsce 2 lata temu i musi z żalem powiedzieć, że w Tym Kraju 99% społeczeństwa nie mówi po angielsku. Oczywiście, Pani X nie uważa, że wszędzie każdy musi mówić w tym języku, no ale przecież przydało by się. Najlepiej, żeby poziom był taki, jak w Izraelu- kogo się nie zapyta na ulicy, ten zna angielski. Na takie głupie argumenty nie chciało mi się nawet odpowiadać. Życzyłam jej tylko, żeby następny pobyt w Polsce był dla niej przyjemniejszy. To chyba potraktowała nasza głośna Pani X jako zaczepkę. Odparowała mi, że ona wie, że nigdy więcej do Tego Kraju nie pojedzie, że nie ma na to najmniejszej ochoty. Patrzyłam na nią zdziwiona. Następnie powiedziała mi, że ona nie lubi Polaków, z resztą, tak jak każdy Żyd. Po tym nie spodziewałam się już innych wyznań. Ale jednak...
Usłyszałam, że Polska i Polacy powinni w końcu przeprosić za krzywdy, które wyrządzili Żydom. Że nie otrzymali i nie otrzymają przebaczenia (?!) w przeciwieństwie do Niemców. Niemcy przeprosili- mają wybaczone, kochają Izrael i są w nim bardzo mile widziani. Otrzymałam też porcje opowieści o tym, jak to Polacy się bawili kiedy Żydzi umierali; jak to dostawali piękne rzeczy skradzione właśnie Żydom, ah, i jeszcze jak to Polscy żołnierze strzelali i mordowali Żydów. Amerykańska Pani X gadała jak najęta, nawet nie chciała słuchać słów oporu.
Czułam się strasznie, tyle kłamstw powiedzianych z nienawiścią i wyższością w głosie. Nie wiedziałam, co odpowiedzieć ryczącej na mnie Pani X. Starałam się w wzburzeniu zachować jako taki spokój i oznajmiłam jej, że się nie mogę zgodzić z niczym, co powiedziała. Pani X patrzyła na mnie tępo...po czym odeszła zabawiać swoją osobą innych gości.
...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz