wtorek, 1 listopada 2011

Kilka rzeczy, które kupiliśmy na suku:


 chyba nie muszę tłumaczyć,


 ciacho za 15 NIS,


solony mix orzechowy,


 chałwa,






coś do powieszenia lub zaparzenia herbaty.


A to już sam suk.

1 komentarz:

  1. Kochani widać,że pięknie wypoczywacie,tylko opalenizna jakaś marna.Dzięki za roślinność,podoba mi się też zdjęcie dla stomatologa.Pozdrawiam jola

    OdpowiedzUsuń